C Z E K A N I E
„A JA CZEKAM NA CIEBIE MÓJ JEZU,
TAK JAK KIEDYŚ INNI CZEKALI,
A JA CZEKAM NA CIEBIE MÓJ JEZU,
BYŚ W MYM SERCU WIARĘ ZAPALIŁ”
TEKST PIOSENKI ADWENTOWEJ
WYŚPIEWANY NA RORATACH
MÓWI NAM , ŻE JEZUS CHRYSTUS
ZSTĄPI Z NIEBA W MROKI ŚWIATA
WIĘC ŚWIAT CZEKAŁ OD WIEK WIEKÓW
NA MESJASZA NARODZENIE
GDY SŁOWO STAŁO SIĘ CIAŁEM
PRZYJĄŁ Z WIELKIM TO MILCZENIEM
MARYJA NOSZĄCA BOGA
PRZED CUDOWNYM ROZWIĄZANIEM
SZUKA MIEJSCA DLA JEZUSA
I ZNAJDUJE JE NA SIANIE
BOWIEM WIELU NIE DOSTRZEGA,
ŻE BÓG STOI W JEGO PROGACH
NIE MA MIEJSCA DLA JEZUSA
W DOMOSTWACH ANI GOSPODACH
A WIĘC SPÓJRZMY, ROZWAŻAJĄC
TEN NASZ CZAS PRZYGOTOWANIA,
CZY TA POGOŃ PO MARKETACH
NAM JEZUSA NIE PRZYSŁANIA,
CZY WŚRÓD ZGIEŁKU WIELU REKLAM
I CHOINEK I PREZENTÓW
ZAMIAST WYCISZENIA SERCA
NIE WPROWADZAM W NIE ZAMĘTU,
CZY JEZUS W MOIM DOMOSTWIE
JEST OWEGO ŚWIĘTA PANEM
WSZAKŻE BOŻE NARODZENIE
JEST RODZINIE PRZYPISANE
CHOCIAŻ WSZYSTKO JEST POTRZEBNE
ABY ŚWIĘTO UCZCIĆ GODNIE,
ALE CZY W TYM ZABIEGANIU
O JEZUSIE NIE ZAPOMNĘ ?
W MOIM ŻYCIU BYĆ POWINIEN
TEN, CO ZSTĄPIŁ W MROKI ŚWIATA
W BETLEJEM
W MAŁEJ DZIECINIE
KIEDY ON NA PIERWSZYM MIEJSCU
BĘDZIE ZAMIAST ZABIEGANIA,
TO WSZYSTKO NA MIEJSCU SWOI M
BĘDZIE WTEDY Z WOLĄ PANA
A WIĘC POŚRÓD PRZYGOTOWAŃ,
KTÓRE ŚWIĄT SĄ OBUDOWĄ
STAŃMY NAJPIERW PRZED JEZUSEM
ROZWAŻAJĄC JEGO SŁOWO
A WTEDY TA PIERWSZA GWIAZDA
KTÓRA ZALŚNI NA SKLEPIENIU
BĘDZIE GWIAZDĄ BETLEJEMSKĄ
WIODĄCĄ NAS KU ZBAWIENIU!
Z W I A S T O W A N I E
ZJAWIŁ SIĘ POSŁANIEC BOŻY
PRZED MARYJĄ NAGLE STANĄŁ
KTÓRA BYŁA ZASKOCZONA
TĄ PRZEDZIWNĄ OBECNOŚCIĄ
BOWIEM PRZYNIÓSŁ JEJ WIADOMOŚĆ,
ŻE MA ZOSTAĆ MATKĄ BOGA,
PANA I ODKUPICIELA,
KTÓRY ZWALCZY ZŁO MIŁOŚCIĄ
WIĘC ZMIESZAŁA SIĘ MARYJA
GDY ANIOŁ ZADAŁ PYTANIE
CZY ZA SPRAWĄ DUCHA PRAWDY
MATKĄ BOŻĄ POZOSTANIE
WSZAK BÓG PRAGNĄŁ ZESŁAĆ SYNA
CO MIAŁ ZBAWIĆ LUDZKOŚĆ CAŁĄ
I ZNIWECZYĆ MOC SZATANA,
ABY ZŁO NIE PANOWAŁO
POCZĘTA NIEPOKALANIE
WYCHOWAŁA SIĘ W ŚWIĄTYNI
TERAZ ANIOŁ NA ODPOWIEDŹ
CZEKAŁ, CO ONA UCZYNI
A MARYJA ROZWAŻAŁA
SŁOWA PRZEZ NIĄ USŁYSZANE
MYŚLĄC RÓWNIEŻ O JÓZEFIE,
KTÓRY MĘŻEM MIAŁ BYĆ DLA NIEJ
BÓG NAGLE WKROCZYŁ W JEJ ŻYCIE
A TAKŻE W ŻYCIE JÓZEFA
LECZ GABRIEL NA ODPOWIEDŹ
NIE MUSIAŁ ZBYT DŁUGO CZEKAĆ
WYRAZIWSZY SWOJE FIAT
PRZYJĘŁA SŁOWO W SWE SERCE
I KIEDY CIAŁEM SIĘ STAŁO
NIE PYTAŁA O NIC WIĘCEJ
TAK ZOSTAŁA MATKĄ BOGA
Z PRZYSZŁOŚCIĄ SOBIE NIEZNANĄ
POWIERZAJĄC ŻYCIE TEMU,
KTÓRY JEST MĄDROŚCIĄ SAMĄ
NIE ZAWIODŁA SIĘ MARYJA
POMIMO CIERPIEŃ DOZNANYCH
BO PRZEBYWA W JEGO CHWALE
I WCIĄŻ WSTAWIA SIĘ ZA NAMI
ŻYCIE WCALE NI JEST ŁATWE
PIĘTRZĄ SIĘ PROBLEMY, TROSKI
WSZYSTKO TO CO CIĘ PRZERASTA
ODDAJ W RĘCE MATKI BOSKIEJ
P L A N Y
PLANOWAŁAM SOBIE W CZASIE ADWENTOWYM
BRAĆ UDZIAŁ W RORATACH W KAŻDY DZIEŃ GRUDNIOWY
LECZ MOJE ZAMYSŁY PEŁNE MĄDRYCH PLANÓW
NIE BYŁY NA PEWNO WCALE MIŁE PANU
WSZAK JEZUS UKAZAŁ PRZEZ LEKCJĘ MI DANĄ
STAN MOJEGO SERCA W SANKTUARIUM RANO
ZOBACZYŁAM JASNO WSZYSTKO ZROZUMIAŁAM,
ŻE MIŁOŚĆ W MYM SERCU JEST CIĄGLE ZA MAŁA
I MUSZĘ WCIĄŻ DUŻO NAD SOBĄ PRACOWAĆ
BY NIE NADAREMNE BYŁY JEGO SŁOWA
MÓJ ADWENT JEST W DOMU CIERPLIWE CZEKANIE
ZA WSZYSTKO CI CHWAŁA WSZECHMOGĄCY PANIE
WSZAK STAN MEGO ZDROWIA
POGORSZYŁ SIĘ ZNACZNIE
NIECH BĘDZIE TWA WOLA,
GDY PLANOWAĆ ZACZNĘ!!!
P Y T A N I A
JUŻ ROK NA DOBIEGU CO ZAMKNĄŁ W SWEJ SKRZYNI?
ZŁO I DOBRO, KTÓRE KAŻDY Z NAS UCZYNIŁ
GDYBY JE POZBIERAĆ POŁOŻYĆ NA SZALĘ
CO BY PRZEWAŻYŁO? WIEMY DOSKONALE
BO ZŁO JEST WYTWOREM WSZELKICH KAMIENIARZY
DOBRO NAZBYT LEKKIE BY MOGŁO PRZEWAŻYĆ
LECZ BÓG ZESŁAŁ SYNA NA PUSTYNNĄ ZIEMIĘ
BY KAŻDY KAMIENIARZ ODRZUCIŁ KAMIENIE
I AŻEBY POKÓJ W ŚWIECIE ZAPANOWAŁ
ZA SPRAWĄ NARODZIN WCIELONEGO SŁOWA!
O P O W I A D A N I E M A R Y I
JAKŻE CIEMNO JEST TEJ NOCY
JÓZEF IDZIE ZATRWOŻONY
BOWIEM DZIKICH ZWIERZĄT GŁOSY
DOCHODZĄ Z DALEKIEJ STRONY
STOPY BARDZO PORANIONE
WIELE BÓLU PRZYSPARZAJĄ
JAKŻE PRAGNĘ DOJŚĆ DO CELU
I SOBĄ SIĘ WRESZCIE ZAJĄĆ
ALE WKRÓTCE MA UDRĘKA
UTRUDZENIE PONAD MIARĘ
SKOŃCZY SIĘ, GDY W BETLEJEM
NOGA MA ZMĘCZONA STANIE
JUŻ WIDOCZNE MIASTA MURY,
KTÓRE JEST MI PRZEZNACZONE
BOWIEM SPOCZNĄ TAM W GOSPODZIE
WRAZ Z JÓZEFEM OPIEKUNEM
OTO STOJĘ W DRZWIACH OTWARTYCH
LECZ SŁYSZĘ ODMOWY SŁOWA
NIE MA TUTAJ DLA WAS MIEJSCA
ZAPEŁNIONA JUŻ GOSPODA
WIĘC OD DRZWI MUSIMY ODEJŚĆ
JÓZEF, SZUKAJĄC SCHRONIENIA
ZNAJDUJE ZA MIASTEM GROTĘ
CO JEST W STANIE OPUSZCZENIA
WÓŁ PRZY ŻŁOBIE TYLKO STOI
NAPEŁNIONYM ŚWIEŻYM SIANEM
JAKBY NA PRZYJŚCIE JEZUSA
BYŁO TO PRZYGOTOWANE
JEST TU TAKŻE KILKA OWIEC
I NASZ OSIOŁEK ZMĘCZONY
WKRÓTCE W ŻŁOBIE SIĘ POJAWIA
JEZUS NOWO NARODZONY
GDY WŁOŻYŁAM GO NA SIANIE
W ZIMNYM ŻŁÓBKU JAK W KOŁYSCE
WIELKA GWIAZDA ZAJAŚNIAŁA
PONAD GROTĄ I PASTWISKIEM
PRZEBUDZENI TYM PASTERZE
WPADLI W ZACHWYT ORAZ PODZIW
I WYBIEGLI NA DWÓR Z SZOPY
PORZUCAJĄC SWE BARŁOGI
A WIEDZENI CIEKAWOŚCIĄ
IDĄ ZA GWIAZDY WSKAZANIEM
I ZNAJDUJĄ W ZIMNEJ STAJNI
DZIECIĘ ZŁOŻONE NA SIANIE
PRZY ŻŁÓBKU STAJĘ RADOSNA
OTULAJĄC JEDYNAKA
ORAZ CZULE DOŃ PRZEMAWIAM,
ABY PRZESTAŁ Z ZIMNA PŁAKAĆ
JÓZEF ZAŚ WITA PASTERZY,
KTÓRZY KLĘCZĄ ZADZIWIENI
BOWIEM BOGA OGLĄDAJĄ,
KTÓRY ZJAWIŁ SIĘ NA ZIEMI
WRAZ Z CHÓRAMI ANIELSKIMI
ZSTĄPIŁ Z NIEBA W NOC GRUDNIOWĄ
I OTO STAŁO SIĘ CIAŁEM
WYRZEKANE BOŻE SŁOWO