bp Antoni Długosz
O MIŁOŚCI
W obecnych czasach wiele słyszymy na temat miłości z prasy, radia i telewizji. Ileż powstaje wierszy, powieści, i filmów ukazujących różne jej wyrazy. Ale warto się zastanowić, jaki model miłości jest w nich proponowany i czy warto go realizować. Może trzeba poszukać gdzie indziej?
W dzisiejszej Ewangelii Jezus zaprasza nas do realizacji Jego miłości, tej, którą dawał przez całe swoje ziemskie życie i którą obdarowuje nas nieustannie. Miłość Jezusa jest taką miłością, jaką On sam otrzymywał i otrzymuje wciąż od Boga Ojca.
Już w Izraelu realizowano przykazanie miłości Boga i bliźniego. Jednak miarą miłości dawanej drugiemu człowiekowi była miłość samego siebie: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Jezus poszerzył jej zakres podkreślając, abyśmy kochali ludzi taką miłością, jaką On sam nas umiłował. Jego miłość zaś znalazła swój najpełniejszy wyraz w dobrowolnej męce i śmierci krzyżowej. My, chcąc praktycznie realizować miłość do Boga i ludzi, winniśmy przestrzegać Jego przykazań.
Każdy dzień jest szansą, by dawać ludziom Jezusową miłość, o której św. Paweł mówi, że jest cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie działa obłudnie, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Jezusowa miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Z realizacji takiej miłości będziemy odpowiadali przed Bogiem.