S P O T K A N I E A K C J I K A T O L I C K I E J
BYŁAM NA SPOTKANIU AKCJI KATOLICKIEJ
KTÓRA SIĘ ZEBRAŁA W TYCZYŃSKIEJ PARAFII
SPRAW DZIŚ AKTUALNYCH OMAWIANO WIELE
TAKŻE ZARZĄD DIAK-U DO TYCZYNA TRAFIŁ
POSŁANKA SEJMOWA WIELE WYJAŚNIŁA
NA TEMA T SEJMOWYCH POLITYCZNYCH ZMAGAŃ
KSIĄDZ OD ARCHANIOŁA PRZEODZIŁ SPOTKANIU
W KORONCE OBECNYCH POWIERZAJĄC PANU
BOŻE MIŁOSIERDZIE PONAD DZIEŁA JEGO
WSZAK USTANOWIONEGO ROK DUCHA ŚWIĘTEGO
WIĘC TEMAT ÓW WSZYSTKIM KAPŁAN TEN POGŁĘBIŁ
BY IDĄC ZA BOGIEM NIE LĘKAĆ SIĘ KRZYŻA
CHOCIAŻ WIELE SZYKAN SPADA NA POLAKÓW
TYLKO NIEPRZYJACIEL JEST POSIEWEM STRACHU
A WIĘC BĘDĄC DUCHEM ŚWIĘTYM NAPEŁNIENI
WYPŁYŃMY NA GŁĘBIĘ Z RÓŻAŃCEM W KIESZENI
NIECHAJ KATOLICKA AKCJA BĘDZIE STEREM
OŻYWIONA DUCHEM W CHRYSTUSA KOŚCIELE!
R O Z W A Ż A N I E
GRÓB NA OGÓŁ ZE ŚMIERCIĄ ZAWSZE SIĘ KOJARZY
A CO JESZCZE OZNACZA PRÓBUJĘ ROZWAŻYĆ
W GROBIE ZMARŁY ŁAZARZ CZTERY DNI PRZEBYWAŁ
I NIE MOGŁA MU POMÓC ŻADNA LUDZKA SIŁA
KIEDY JEZUS PRZYSZEDŁ PRZED GRÓB PRZYJACIELA
ŻAŁOŚĆ SIÓSTR ZMARŁEGO TEŻ MU SIĘ UDZIELA
I GORZKO ZAPŁAKAŁ NAD TYMI CO W GROBACH
KTÓRZY MOGLIBY POWSTAĆ MOCĄ JEGO SŁOWA
NASTĘPNIE NA OCZACH TEGO ZGROMADZENIA
JEZUS DOKONUJE ŁAZARZA WSKRZESZENIA
NA SŁOWA „WYJDŹ Z GROBU”ZMARŁY STANĄŁ PRZY NIM
WSZYSCY OSŁUPIELI PATRZĄC CO UCZYNIŁ
ŁAZARZ POWSTAJĄC Z MARTWYCH NA NOWO SIĘ ZRODZIŁ
„ROZWIĄŻCIE BANDAŻE POZWÓLCIE MU CHODZIĆ”
NIE TYLKO CHOROBA ŚMIERCI ŻNIWO ZBIERA
BO KTO ŻYJE W GRZECHACH DUCHOWO UMIERA
I SAM NIE JEST W STANIE DŁUŻEJ SIĘ PORUSZAĆ
PÓKI NIE ZAPROSI DO TEGO JEZUSA
LEŻĄC W GROBIE GRZECHU POMIĘDZY ZMARŁYMI
BEZ BOŻEJ POMOCY NIC SAM NIE UCZYNI
JEŻELI SIĘ ZWRÓCI DO BOŻEGO SYNA
ZMAZANA ZOSTANIE WSZELKA JEGO WINA
ON KAŻDEGO WSKRZESI I WYJŚĆ Z GROBU KAŻE
ROZRYWAJĄC WSZELKIE ZNIEWOLEŃ BANDAŻE
SAM JEST W STANIE PRZERWAĆ WSZELKIE ZNIEWOLENIA
PRZYWRACAJĄC GODNOŚĆ PRAWEGO SUMIENIA
BO WSZYSTKICH WYKUPIŁ OD ZNISZCZENIA GRZECHEM
WSZAK OD URODZENIA JEST BOGIEM-CZŁOWIEKIEM
O J C I E C
GDY SYN MARNOTRAWNY MAJĄTEK ROZTRWONIŁ
OJCIEC NIE ZACISNĄŁ MIŁOSIERNYCH DŁONI
I PRZYJĄŁ W SWE PROGI I SERCEM OBDARZYŁ
A OD GRZESZĄCEGO NIE ODWRÓCIŁ TWARZY
LECZ WSZYSTKO WYBACZYŁ I WSZYSTKO ZAPOMNIAŁ
BOWIEM UCZYŁA TO MIŁOŚĆ OGROMNA
WIĘC NIE TEN, CO DOBRA OJCOWSKIE ZMARNOWAŁ
STANIE PRZED NIM W SKRUSZE BEZ NAJMNIEJSZYCH OBAW
A BÓG MIŁOSIERNY WYJDZIE MU NAPRZECIW
NIEWYOBRAŻALNIE KOCHAJĄC SWE DZIECI
Ż A L
MARIA MAGDALENA STANĘŁA PRZED PANEM
KIEDY TO SPAŚĆ NA NIĄ MIAŁ NIEJEDEN KAMIEŃ
A JEZUS ZOBACZYŁ JEJ ZRANIONE SERCE
NIKT CIĘ NIE POTĘPIŁ IDŹ I NIE GRZESZ WIĘCEJ
I W ŻALU SERDECZNYM PRZYBIEGŁA Z PODZIĘKĄ
ZMIENIŁA SWE ŻYCIE I STAŁA SIĘ ŚWIĘTĄ
PIOTR PO ZDRADZIE PANA SERDECZNIE ZAPŁAKAŁ
BOWIEM W CHWILI PRÓBY PODLE SIĘ GO ZAPARŁ
LECZ JEZUS WYBACZYŁ WINĘ ZMYTĄ ŁZAMI
BOWIEM ZNA CZŁOWIEKA Z JEGO SŁABOŚCIAMI
I NA TEJ OPOCE SWÓJ KOŚCIÓŁ ZBUDOWAŁ
BOWIEM BÓG NIE COFNIE NIGDY SWEGO SŁOWA
ZAŚ JEDEN Z DWÓCH ŁOTRÓW W OSTATNIEJ GODZINIE
WYZNAŁ SWOJE GRZECHY PRZED CZŁOWIECZYM SYNEM
I NA JEGO SŁOWA TAK SZCZEREGO ŻALU
JEZUS RZEKŁ „DZIŚ JESZCZE BĘDZIESZ ZE MNĄ W RAJU”
SZCZERY ŻAL ZA GRZECHY I PRZED BOGIEM SKRUCHA
ZGŁADZI WSZELKIE GRZECHY ODNOWI MOC DUCHA
I JAK MAGDALENA DOZNA ZMIŁOWANIA
KAŻDY KTO SIĘ ZWRÓCI ZE SKRUCHĄ DO PANA
ORAZ PIOTR APOSTOŁ CO MISTRZA SIĘ ZAPARŁ
TAKŻE ŁOTR NA KRZYŻU CO NAD SOBĄ PŁAKAŁ
A JEZUS WCIĄŻ CZEKA NA WSZYSTKICH ZBŁĄKANYCH
BY PRZEZ KONFESJONAŁ ULECZYĆ ICH RANY
W I E C Z E R N I K
OSTATNIA WIECZERZA, STÓŁ JUŻ ZASTAWIONO
I JASNY ŚWIECY PŁOMIEŃ, PÓŁMROK POROZPRASZAŁ
SĄ WSZYSCY UCZNIOWIE WOKÓŁ ZGROMADZENI
W CIEMNOŚCI DOSTRZEGAM TWARZ UCZNIA JUDASZA
JEZUS CHLEB PODNOSI A NASTĘPNIE KIELICH
OTO CIAŁO MOJE, OTO KREW PRZYMIERZA
A ZA OKNEM KSIĘŻYC ŚCIEŻKĘ JUŻ WYŚCIELIŁ
KTÓRĄ JUDASZ –ZDRAJCA DO UCZONYCH ZMIERZA
WIECZERZA SKOŃCZONA, PSALMY DOŚPIEWANE
JUŻ PRZEZ POTOK CEDRON PRZECHODZĄ UCZNIOWIE
JEZUS IDZIE PRZODEM, OTO GAJ OLIWNY
A W NIM BĘDZIE CIERPIAŁ ZA WSZYSTKICH BÓG-CZŁOWIEK
KLĘKA OBOK SKAŁY, POZOSTAJĄC W CISZY
WCIĄŻ MU SIĘ WYDAJE, ŻE GŁOS OJCA SŁYSZY
LECZ TYLKO MODLITWA, CHWILA ZAŁAMANIA
JUŻ TU SIĘ ZACZYNA POCZĄTEK KONANIA
LECZ OTO W ODDALI JAKIEŚ KRZYKI SŁYSZĘ
GAJU DZIWNEGO ZAKŁÓCAJĄ CISZĘ
STOI PRZED JEZUSEM ZGRAJA Z POCHODNIAMI
NA ICH CZELE JUDASZ, CO ZDRADĄ SIĘ SPLAMIŁ
JUŻ JEZUS W CIEMNICY, PRZEZ CAŁĄ NOC CZEKA
NAJGORSZE OBELGI NA BOGA-CZŁOWIEKA
KIEDY DZIEŃ ZAŚWITAŁ SKUTO RĘCE PANU
ZOSTAŁ ZAWLECZONY PRZED ARCYKAPŁANÓW
PÓŹNIEJ DO PIŁATA ORAZ DO HERODA
W CIERNIOWEJ KORONIE, WYŚMIANY PRZEZ POGAN
PIŁAT USIŁOWAŁ JEZUSA RATOWAĆ
NA NIC ARGUMENTY, NA NIC WSZELKIE SŁOWA
I CHOCIAŻ NIE BYŁO TUTAJ ŻADNEJ WINY
KREW JEGO NA NAS I NA NASZE SYNY
NAWET Z BARABASZEM NA NIC PORÓWNANIE
JEZUSA ZABRALI NA UKRZYŻOWANIE
D R O G A K R Z Y Ż O W A
JEZUS JEST SKAZANY, PRZED NIM KRZYŻ RZUCONY
PRZEZ UBICZOWANIE, ŚMIERTELNI ZRANIONY
BIERZE NA RAMIONA KRZYŻ, WYCHODZĄC Z BRAMY
WNET UPADA PRZED NIM, CIĄGLE WYSZYDZANY
MARYJA WYBIEGA, WPATRUJĄC SIĘ W SYNA
WIE, ŻE MUSIAŁA NADEJŚĆ TA GODZINA
JEZUS IDZIE WOLNO Z KRZYŻEM NA RAMIONACH
A WIĘC ZATRZYMANO Z CYRENY SZYMONA
KTÓRY WRACAŁ Z POLA, PO CAŁYM DNIU PRACY
NIE WIEDZĄC ZUPEŁNIE, CO TO WSZYSTKO ZNACZY
I CHOCIAŻ SIĘ WZBRANIAŁ OD KRZYŻA DŹWIGANIA
TO JEDNAK WYRĘCZYŁ CHOĆ PRZEZ CHWILĘ PANA
GDY MU WERONIKA TWARZ CHUSTĄ PRZETARŁA
PATRZĄC NA JEZUSA Z WRAŻENIA POBLADŁA
BO NA CHUŚCIE WIDZI TEJ TWARZY ODBICIE
A W BOSKIM SKAZAŃCU, LEDWIE TLI SIĘ ŻYCIE
BÓL MU WIELKI SPRAWIA KORONA NA GŁOWIE
PONOWNIE UPADA, TRUDNO MU SIĘ PODNIEŚĆ
DO SZCZYTU PODĄŻA ZA NIM LUDZI RZESZA
PO DRODZE PŁACZĄCE NIEWIASTY POCIESZA
OGROMNIE ZMĘCZONY, PONOWNIE UPADA
SZARPIE POWROZAMI ŻOŁNIERZY GROMADA
WRESZCIE GO ZWLEKLI NA MIEJSCE STRACENIA
DOZNAJE WIELKIEGO TU OGOŁOCENIA
BOWIEM ZDARTO Z NIEGO DO RAN PRZYSCHŁE SZATY
TAKIEJ TRZEBA BYŁO ZA GRZECHY ZAPŁATY
NA KRZYŻ GO RZUCILI, PRZYBILI GWOŹDZIAMI
A KRZYŻ UMIESZCZONO POMIĘDZY ŁOTRAMI
PATRZĄCY RZUCALI PRZEKLEŃSTWA NA NIEGO
MÓWILI: ZEJDŹ Z KRZYŻA, WSZYSCY CI UWIERZĄ!
KIEDY DUCHA ODDAŁ W OJCA SWEGO RĘCE
SPRAWDZAJĄC, CZY UMARŁ, PRZEBITO MU SERCE
ZDJĘTO CIAŁO Z KRZYŻA, GDY DZIEŃ SIĘ NACHYLIŁ
I MATCE BOLESNEJ W RAMIONA ZŁOŻYLI
ZANIEŚLI DO GROBU CIAŁO UMĘCZONE
WSZAKŻE PRZYPUSZCZANO, ŻE WSZYSTKO SKOŃCZONE
ZA WYJĄTKIEM UCZNIÓW
I MATKI JEZUSA
KTÓRY MIAŁ ZMARTWYCHWSTAĆ
PO WSZYSTKICH KATUSZACH
P O R A N E K W I E L K A N O C N Y
JUŻ ZORZA PORANNA ROZPROSZYŁA CIENIE
LECZ W GROBOWEJ CISZY TRWA WIELKIE MILCZENIE
A BYŁ TO DZIEŃ TRZECI JUŻ OD POCHOWANIA
UCZNIOWIE CZEKALI NA ZNAK ZMARTWYCHWSTANIA
WTEM DUCH ŚWIĘTY Z NIEBA, ZWANY BOŻYM OGNIEM
ZSTĄPIŁ W CIAŁO PANA ZŁOŻONE W TYM GROBIE
Z PRZEOGROMNĄ MOCĄ I ZIEMI TRZĘSIENIEM
WIELKA MIŁOŚĆ BOGA PRZERWAŁA MILCZENIE
SKATOWANE CIAŁO I ZDEFORMOWANE
ZACZĘŁO SIĘ ZMIENIAĆ W DUCHOWE NAD RANEM
PRZYBIERAJĄC KSZTAŁTY I URODĘ TWARZY
TO SIĘ DOKONAŁO, CO SIĘ MIAŁO ZDARZYĆ
BOWIEM PODCZAS TEGO, PŁÓCIEŃ PRZENIKANIA
ZOSTAWIŁ PAN NA NICH ŚLADY ZMARTWYCHWSTANIA
O ŚWICIE KOBIETY, TAKŻE MAGDALENA
POMRUK USŁYSZAŁY, GDY SIĘ TRZĘSŁA ZIEMIA
PRZYBIEGŁY DO GROBU, STAJĄ ZADYSZANE
KAMIEŃ ODRZUCONY, PŁÓTNA POSKŁADANE
GRÓB PUSTY, A TYLKO DWAJ ŚWIĘCI MĘŻOWIE
MÓWIĄ: ON ZMARTWYCHWSTAŁ, JUŻ NIE MA GO W GROBIE
MARIA MAGDALENA SZUKA WOKÓŁ PANA
WIDZI OGRODNIKA, CAŁA ZAPŁAKANA
PYTA CZY POWIESZ MI MOŻE, GDZIE PANA ZABRALI
A ON MÓWI,”MARIO!”
MARIA Z MAGDALI
POZNAŁA JEZUSA W OGRODNIKU ONYM
CO SIĘ JEJ OBJAWIŁ W CIELE UWIELBIONYM
UCZNIÓW SWYCH UPRZEDZIŁ W DRODZE DO EMAUS
ALE CI UCZNIOWIE GO NIE ROZPOZNALI
DOPIERO, GDY PRZYBYSZ CHLEB PRZY STOLE ŁAMAŁ
W NIM ZMARTWYCHWSTAŁEGO ZOBACZYLI PANA
KTÓRY WCIĄŻ JEST Z NAMI W CHLEBIE OKRUSZYNIE
KTO TEN CHLEB SPOŻYWA
NA WIEKI NIE ZGINIE!